niedziela, 5 sierpnia 2012

Projekt denko I

Pierwszy prawdziwy post to taki, który ja sama uwielbiam czytać i oglądać u innych. Moje podejście do projektu denko jest jednak trochę inne. Nie mam problemów z półką w łazience przeciążoną pięcioma szamponami i ośmioma żelami pod prysznic. W moim przypadku obciążona jest szuflada z zapasami. Kupuję coś, żeby mieć od razu pod ręką, gdy poprzedni kosmetyk tego typu mi się skończy. W niektórych przypadkach mnie niestety ponosi i kupuję po kilka sztuk :) Z drugiej strony mam jednak pewność, że to zużyję przed upływem daty ważności i nie będę mieć problemu z tym, że zapachy kilku produktów mi się znudziły i chcę je wyrzucić. Tak drastyczne rozwiązanie wybieram tylko wtedy, gdy coś straciło ważność. 

Alterra Żel pod prysznic Pomarańcza i wanilia

Na pierwszy ogień pójdzie dobrze znany sernikowy żel pod prysznic, który kupiłam z ciekawości no i oczywiście przez zapach. Teraz testuję olejki pod prysznic, ale obok tego zapachu nie mogłam przejść obojętnie. Czytałam wiele opinii dziewczyn, którym nie przypadł on do gustu. Dla mnie pachnie świętami i pysznym ciastem. Ale nie zapach jest najważniejszy.
Konsystencję ma dość gęstą, pomiędzy żelem a galaretką, dobrze się pieni, jest wydajny.
Nie wysusza przesadnie skóry, ale też nie zostawia na niej jakiejś dziwnej warstwy.
Nie mam wrażenia lekkiego nawilżenia jak w przypadku olejku.
Zapach pomimo tego, że jest intensywny nie utrzymuje się na ciele ani na ubraniach.
Mnie nie uczulił pomimo tego, że na szampony z tej firmy moja skóra reaguje nie za ciekawie i wypada mi więcej włosów.
Plusem na pewno jest naturalny skład i certyfikat BDIH oraz znaczek wegan.
Jedynym małym minusem jest opakowanie a właściwie górna zatyczka/przykrywka - lepsza byłaby płaska, tak żeby można było postawić opakowanie do góry nogami. Ale nie jest to najważniejsze.
Miałam również wersję limitowaną z tej firmy - żel o zapachu jagód i wanilii i moje wrażenia były takie same.

Ocena: 8/10
Link: KLIK

Zastąpiłam go olejkiem/żelem pod prysznic z Isany (letnia edycja limitowana melon i gruszka) oraz olejkiem do kąpieli z serii Wellness and Beauty o zapachu trawy cytrynowej.

Rossmann Facelle Intin Sensitive Żel do higieny intymnej

Używałam go tylko z oryginalnym przeznaczeniem, ponieważ o tym, że mogę go użyć do mycia włosów przeczytałam dopiero po skończeniu całego opakowania. Kiedy zużyję mój uniwersalny płyn z Babydream pewnie zaopatrzę się znowu w Facelle.
Ale co do samego produktu: ma konsystencję dość gęstego żelu, dobrze się pieni więc jest wydajny. Nie podrażnia, nie uczula, dobrze odświeża, płyn jest bezbarwny i ma bardzo delikatny zapach.
Plus za wygodne opakowanie – z płaską zakrętkę/zatyczkę.

Ocena: 9/10 Mam nadzieję, że równie dobrze spisze się jako uniwersalny płyn do twarzy, ciała i włosów.
Link: klik 

Soraya Beauty Therapy Morelowy peeling ultra oczyszczający

To już moja kolejna tubka licząc również te wyprodukowane pod nazwą St. Ives. Dla niektórych może być za ostry, jak dla mnie jest świetny jako przyjemny ścierak.
Pozostawiał uczucie odświeżenia na twarzy.
Ale ostatnio moja cera stała się zbyt delikatna, żeby traktować ją tym peelingiem. Używałam go do stóp i do dłoni i tu sprawdzał się świetnie. Jednak po przeanalizowaniu składu stwierdziłam, że wolę zrobić sobie taki gruboziarnisty peeling sama (słynny peeling kawowy, ja robię wg przepisu  The Curly Gal). I dlatego więcej już go nie kupię. 

Ocena: 7/10
Link: KLIK 

Rossmann Isana żel do golenia dla skóry wrażliwej

Wcześniej używałam do golenia zwykłego żelu pod prysznic, ale coś mnie tknęło żeby jednak wypróbować produkt, który w zamyśle ma być specjalnie do tego przeznaczony. I ciesze się, że to zrobiłam bo lepsza, gęstsza piana to bezbolesne golenie :) Najpierw testowałam pianki, później żele i gdyby nie to, że chce przerzucić się na depilacje pastą cukrową, pewnie bym przy nich została.
Żel Isany jest w porządku pod względem konsystencji, zapachu, działania, dozownika i całego opakowania. Jedynym minusem jest mała wydajność, chociaż przy niskiej cenie nie jest to jakaś wielka wada.

Ocena: 7/10
Link: KLIK 
PS. równie dobry i jeszcze tańszy jest żel do golenia dla mężczyzn z Biedronki. Męski zapach nie utrzymuje się na skórze.

Ziaja, Ulga Dla Skóry Wrażliwej:
Kremowy olejek myjący do twarzy i ciała

Przechodzimy do kosmetyków do pielęgnacji cery. Kiedy tylko dowiedziałam się o nowej serii Ziaji dla cery wrażliwej bardzo chciałam ją wypróbować. Po ogólnym przeanalizowaniu składu (nie jestem w tym ekspertem, ale mam o tym ogólne pojęcie :) stwierdziłam, że można zaryzykować tym bardziej, że cena jest bardzo zachęcająca.
Najpierw kupiłam olejek, który ma konsystencję mleczka. Trochę mnie to zniechęciło, tak jak zapach, który jest nijaki, ale niestety niezbyt przyjemny.
Samo działanie jest w porządku. Dobrze i delikatnie myje, nie podrażnia, nie zapycha (przynajmniej mnie).
Ma słabą wydajność – ja musiałam wylać dość sporą ilość na rękę, żeby umyć całą twarz i szyję. Do tego nie pieni się, co dla mnie nie jest problemem, nawet uważam to za zaletę, ale nie wpływa to dobrze na wydajność.
Nie wiem czy nadaje się do demakijażu, ja go do tego celu nie używałam.
Opakowanie niestety bez pompki, przecinanie dość grubego plastiku nie jest najlepszym wyjściem, w końcu nikt nie chce myć się opiłkami, więc trochę produktu się marnuje. Ogólnie warty przetestowania.

Ocena: 7/10
Wizaż link: KLIK

Po nim testowałam m.in. żel z Hippa (Babysanft żel do mycia ciała i włosów => KLIK ), który działaniem nie odbiega od uniwersalnego żelu z Babydream, a różnica w cenie jest znaczna.

Płyn micelarny demakijaż oczyszczanie

Kolejnym produktem z tej serii jest płyn micelarny. Tego typu kosmetyków używałam zarówno do oczyszczania twarzy nawet kilka razy dziennie (gdy nie nosiłam makijażu) oraz do demakijażu oczu. Jako zastępstwo toniku spisuje się świetnie. Jest bardzo delikatny, nie szczypie, ma bardzo subtelny zapach i dobry skład. Nie podrażnił mnie, jednak nie radzi sobie tak dobrze np. z niewodoodpornym tuszem do rzęs (muszę wypróbować jakąś dwufazówkę :). Jest tani, ale ma małą pojemność – tylko 200 ml i dość szybko go ubywa. Mogę go porównać do mojego ulubionego płynu micelarnego z AA Wrażliwa natura.

Ocena: 8/10
Strona produktu na Wizażu KLIK 

Jeszcze mi go trochę zostało, ale gdy mi się skończy zastąpi go własnoręcznie robiony płn dwufazowy wg przepisu Czarszki (jej kanał na Youtubie oraz blog). 

Dax Cosmetics, Perfecta Oczyszczanie, Peeling enzymatyczny z minerałami morskimi i enzymem z papai.

Zostało mi go na jedno użycie. Nie stosowałam się do zaleceń producenta, ponieważ po jednej takiej całonocnej sesji moja skóra była sucha jak papier. Całkiem dobrze działa nałożony na 15 minut. Po zmyciu można spokojnie nałożyć maseczkę. Cera jest odświeżona i można wyczuć delikatne złuszczenie. Ma gęstą, kremową konsystencję, dobrze się rozprowadza. Trzeba poświęcić jej trochę czasu przy zmywaniu, ale nie jest to toporny proces. Jest mało wydajny a opakowanie ma tylko 60 ml.

Ocena: 6/10
Strona produktu na Wizażu KLIK .

Po nim używałam takiego samego produkty z Lirene i na tym skończyły się moje testy sklepowym peelingów enzymatycznych. Teraz z powodzeniem używam mieszanki 1 łyżeczki sody oczyszczonej z żelem do twarzy.

Oceanic, AA Wrażliwa Natura 20+:

Aktywnie nawilżający krem do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii

Cała seria jest warta uwagi, najgorzej wypada chyba żel, jest lekko wysuszający. Nie miałam tylko kremu na noc 20+, ale z przeczytanych opinii wywnioskowałam, że nie jest wart zakupu.
Krem na dzień jest jak na razie moim ulubionym. Idealny pod każdym względem: konsystencji (specyficzna, ale da się przyzwyczaić, szybko się wchłania), zapachu, wydajności (duuuża:), opakowania. Muszę jednak napisać, że sam nie nawilża wystarczająco. Dla mnie nie jest to problem ponieważ po nim nakładam jeszcze krem z filtrem UV. Gdyby nie to, że chcę jeszcze parę innych kremów przetestować pewnie kupiłabym go ponownie.

Ocena: 9/10
Strona produktu na Wizażu KLIK
Teraz używam kremu z Alterry dla skóry wrażliwej, który pomimo zawartości alkoholu spisuje się całkiem przyjemnie.

Oceanic, AA Wrażliwa Natura 20+, Nawilżająco rozjaśniający krem pod oczy.

Kupiłam również krem pod oczy z tej serii i również byłam bardzo zadowolona. Był bardzo wydajny, dobrze nawilżał, miał lekką, ale nie wodnista konsystencję. Nie podrażniał, delikatnie łagodził podrażnienia. Żadnego rozjaśnienia nie zauważyłam, ale nie liczyłam na nie (moich podkówek nic nie rozjaśni :). Na końcu tubkę bez problemu rozcięłam i wygrzebałam do słoiczka resztę. Mam wątpliwości czy kupię jeszcze krem pod oczy. Mam nadzieję, że znajdę taki który będzie się nadawał i do twarzy i pod oczy.

Ocena: 8/10
Wizaż link KLIK 
Podobne wrażenie zrobił na mnie krem pod oczy z Alterry (seria z wyciągiem z dzikiej róży), który wygrzebałam z zapasów.

Rossman, Alterra, Pflegeol granatapgel & Avocado (Olejek pielęgnacyjny Granat i avokado)

Ostatnim produktem jest olejek, który dla mnie jest wielofunkcyjny.
Używałam go do demakijażu, jako nawilżacz do twarzy na noc, czasami do nawilżenia ciała, do olejowania włosów oraz zabezpieczania końcówek. Ma bardzo intensywny zapach, który nie każdemu może przypaść do gustu. Ja go bardzo lubię, dlatego żałuję, że nie utrzymuje się on dłużej na ciele. Olejek miałby wtedy jeszcze jedno zastosowanie – perfumy :) Opakowanie jest tragiczne, ale przelałam go sobie do pojemnika z pompka i problem rozwiązany. Świetnie nawilża, nie zapycha, nie podrażnia. Jest kombinacją wielu olejków. Niestety mało wydajny a co za tym idzie drogi. Na pewno warto go wypróbować.

Ocena: 9/10
Wizaż link KLIK 

W szafce czeka już na mnie oliwka z limonką, jest to ostatni z calej serii, którego jeszcze nie testowałam.

Trochę się tego uzbierało, mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Jeśli macie jakiekolwiek pytania to piszcie, możliwe, że coś przeoczyłam w ocenie.
Opakowania już dawno wyrzuciłam dlatego niestety nie mogę wrzucić swoich zdjęć. Mam nadzieję, że nie będą Wam zbyt przeszkadzały linki. Kolejny post na pewno będzie obfitował z fotografie :)

PS. Legenda: produkty zielone kupię ponownie, niebieskie może kupię, ale nie koniecznie, a czerwonych nie kupię na pewno.

Karolina


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz